Położenie to wielki atut Tczewa – na sesji o perspektywach rozwoju miasta
(fot. UM)
Jednym z najsilniejszych atutów gospodarczych Tczewa jest położenie – w miejscu, gdzie krzyżują się jedne z najważniejszych szlaków komunikacyjnych – kolejowych i drogowych oraz bardzo blisko metropolii trójmiejskiej. Zdaniem ekspertów, warto w oparciu o ten potencjał kreować przyszłość miasta.
REKLAMA
Gościem lutowej sesji Rady Miejskiej był dr Marcin Wołek (na zdjęciu) z Wydz. Ekonomicznego Uniwersytetu Gdańskiego. – Tczew ma wszelkie dane, aby stać się jednym z najważniejszych węzłów kolejowych nie tylko w regionie, ale w skali całego kraju – tłumaczył. M Wołek. – Tę pozycję wzmacnia jeszcze remont szlaku kolejowego z Gdyni do Warszawy oraz z Wybrzeża na Górny Śląsk – to linie kolejowe o ogromnym znaczeniu dla polskiej gospodarki.
Zdaniem M. Wołka, przy wytyczaniu strategii rozwoju Tczewa warto odpowiedzieć sobie na pytanie, czy Tczew powinien być pozametropolitalnym ośrodkiem wzrostu gospodarczego czy integralna częścią aglomeracji trójmiejskiej. Szansą na zaistnienie na mapie gospodarczej regionu jest specjalizacja w pewnych branżach, w których Tczew czy powiat tczewski postrzegane byłyby jako lider. Według statystyk, duże znaczenie odgrywa na naszym terenie branża teleinformatyczna, głównie dzięki firmom w Pomorskiej Specjalnej Strefie Ekonomicznej, ale też branża maszynowo-narzędziowa (dominują tutaj firmy średniej wielkości). Zdaniem Marcina Wołka, Tczew już jest elementem metropolii, choćby ze względów transportowych - jest doskonale skomunikowany z Trójmiastem, ma dogodny dojazd do portu lotniczego. – Trójmiasto samo tutaj przyjdzie – przekonywał ekspert.
W Tczewie widać bardzo dynamiczny rozwój infrastruktury, chociaż jest to proces utrudniony ze względu na to, że miasto poprzecinane jest liniami kolejowymi i posiada mnóstwo wiaduktów.
Już kilka miesięcy temu liczba mieszkańców Tczew spadłą poniżej 60 tysięcy. Zdaniem M. Wołka, to powszechne zjawisko. Mieszkańcy większych ośrodków wyprowadzają się na peryferia czy do okolicznych miejscowości, ale w mieście pracują, korzystają z usług i oferty kulturalnej. Dzięki rozwojowi transportu takie rozwiązanie jest mało uciążliwe.
Jak podkreślił gość, bardzo istotne dla lokalnego rozwoju gospodarczego jest dbanie o lokalne małe i średnie firmy. Wsparciem dla nich może być m.in. powstający w Tczewie Dom Przedsiębiorcy. - Każdy marzy o wielkim inwestorze, który zapewni miejsca pracy tysiącom osób, ale duży biznes ma to do siebie, że odchodzi w momencie, gdy produkcja w innym miejscu okazuje się tańsza – tłumaczył ekonomista. - Lokalny przedsiębiorca nie przeniesie firmy do Pakistanu. Jest ze swoim miastem związany nie tylko przez biznes, ale również rodzinnie, towarzysko, emocjonalnie.
Źródło: UM
Zdaniem M. Wołka, przy wytyczaniu strategii rozwoju Tczewa warto odpowiedzieć sobie na pytanie, czy Tczew powinien być pozametropolitalnym ośrodkiem wzrostu gospodarczego czy integralna częścią aglomeracji trójmiejskiej. Szansą na zaistnienie na mapie gospodarczej regionu jest specjalizacja w pewnych branżach, w których Tczew czy powiat tczewski postrzegane byłyby jako lider. Według statystyk, duże znaczenie odgrywa na naszym terenie branża teleinformatyczna, głównie dzięki firmom w Pomorskiej Specjalnej Strefie Ekonomicznej, ale też branża maszynowo-narzędziowa (dominują tutaj firmy średniej wielkości). Zdaniem Marcina Wołka, Tczew już jest elementem metropolii, choćby ze względów transportowych - jest doskonale skomunikowany z Trójmiastem, ma dogodny dojazd do portu lotniczego. – Trójmiasto samo tutaj przyjdzie – przekonywał ekspert.
Już kilka miesięcy temu liczba mieszkańców Tczew spadłą poniżej 60 tysięcy. Zdaniem M. Wołka, to powszechne zjawisko. Mieszkańcy większych ośrodków wyprowadzają się na peryferia czy do okolicznych miejscowości, ale w mieście pracują, korzystają z usług i oferty kulturalnej. Dzięki rozwojowi transportu takie rozwiązanie jest mało uciążliwe.
Jak podkreślił gość, bardzo istotne dla lokalnego rozwoju gospodarczego jest dbanie o lokalne małe i średnie firmy. Wsparciem dla nich może być m.in. powstający w Tczewie Dom Przedsiębiorcy. - Każdy marzy o wielkim inwestorze, który zapewni miejsca pracy tysiącom osób, ale duży biznes ma to do siebie, że odchodzi w momencie, gdy produkcja w innym miejscu okazuje się tańsza – tłumaczył ekonomista. - Lokalny przedsiębiorca nie przeniesie firmy do Pakistanu. Jest ze swoim miastem związany nie tylko przez biznes, ale również rodzinnie, towarzysko, emocjonalnie.
Źródło: UM
PRZECZYTAJ JESZCZE